![]() |
fot. Łukasz Nazdraczew |
Idea Red Bull Flying Bach z miejsca zagarnęła moją pełną uwagę, choć
przyznaję się bez bicia, że z muzyką klasyczną to najwięcej wspólnego miałem za
sprawą słuchania duetu Pezet-Noon. Tak czy inaczej pomysł zestawienia
"Dobrze temperowanego klawesynu" Bacha z jego breakdance'ową
interpretacją taneczną zapowiadał kolejne niesamowite wydarzenie od Red Bulla.
Im po prostu świetnie wychodzi łączenie często mocno sprzecznych ze sobą
światów. Teraz miało być podobnie. A w dodatku była to pewnie jedyna szansa, żeby
wbić do Opery Narodowej w bluzie z kapturem.