środa, 12 grudnia 2012

Kawałek lazanii na śniadanie o 14

Nie zakładam bloga kulinarnego. Nie rozpoczynam też wyzwania pt. "zdrowy tryb życia". Czuję natomiast, że moje dzisiejsze śniadanie w środku dnia właśnie stało się dla mnie wyznacznikiem przyszłego sukcesu.

Wszystkie budziki zawiodły, obudziłem się dopiero po 12. Odpaliłem kompa, sprawdziłem, co się dzieje w internetach, wyjąłem z lodówki kawałek lazanii i odgrzałem w mikrofali. Olałem zajęcia na uczelni, bo po prostu mogę. Nikt mnie nie poganiał, że muszę być tu czy tu. Czułem się wolny. Ale taki scenariusz poranka za 5-10 lat?

W rapie czy ogólnie w muzyce lub sztuce - jeśli wykonujesz to po godzinach, a w ciągu dnia myjesz okna czy zasuwasz w korpo, to znaczy, że nie odniosłeś jeszcze sukcesu. Najlepszym przykładem jest VNM, który w końcu mógł rzucić robotę w banku i oddać się tworzeniu muzy. Nie inaczej jest z blogowaniem, czego dowodzi historia Kominka, który na swoją wolność pracował długie lata, a teraz wielu Mu tego stylu życia zazdrości. Niestety, jedynie niewielki procent ludzi z tych sfer może sobie pozwolić na życie ze swojej zajawki i na nienormowane godziny pracy.

Podobnie jest z sukcesem ludzi zrzeszonych w regularnych firmach i pracujących 8-16 - jest zarezerwowany tylko dla tych najlepszych. W ich przypadku wolność osiąga się dopiero po przejściu na własne (i to też nie od razu..). Ale własny biznes to nie jest coś, na co wielu się decyduje. Dlatego ci pozostali żyją powrotami do domu i weekendami. Zero miejsca na lazanię w domu w środku dnia i totalny chillout.

Chcę w przyszłości zaspać i mieć to gdzieś.

Jeśli będziesz to czytać w wieku 30-40 lat i będziesz w stanie powiedzieć: mogę pójść w środku tygodnia na imprezę i wstać następnego dnia po 12, to będzie to oznaczało, że osiągnąłeś sukces. Pod warunkiem, że to nie zasługa L4, które wręczyłeś wczoraj szefowi.

Soundtrack do tego wpisu



3 komentarze:

  1. Jakby tak każdy człowiek na świecie miał odnieść sukces w życiu i robić co chce każdego dnia, a nie chodzić do pracy, to nie moglibyśmy iść do sklepu, bo te by nie były czynne, podobnie jak salony fryzjerskie, nie działały by szpitale, policja, straż itd itd.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słuszna uwaga - sukces nie jest dla każdego :)

      Na szczęście mnie obchodzi tylko mój kawałek lazanii.

      Usuń
  2. Mężczyzna- byle "dobrze" zjeść (z mikrofalówki żarcie!!!, eh...), byle mięso (mielone z niewiadomo czego->> btw :http://wiadomosci.onet.pl/nauka/wiadomo-dlaczego-mezczyzni-uwielbiaja-jesc-mieso,1,5312282,wiadomosc.html), ale nawet na dochód pasywny trzeba zapracować :)

    OdpowiedzUsuń