niedziela, 31 marca 2013

Internety każą nam oglądać telewizję


Kiedyś mieliśmy do czynienia z presją społeczną. Wiecie, jak się chciało być fajnym, to się paliło, bo ci najbardziej "cool" palili. Kiedy tego nie robiłeś, zaczynało się pewne wykluczenie społeczne. Tak samo z alkoholem - jak nie pijesz wódy do nieprzytomności, to jakiś dziwny jesteś. Kończą się zaproszenia na podwórko, żeby pograć w kwadraty czy poskakać na skakance. Ot, takie niewinne wywieranie presji na dzieciaki przez dzieciaki. Dziś mamy do czynienia z innymi naciskami. Z pozoru mniej widocznymi, mniej świadomymi. Nikt już nie wkłada Ci fajek do ust. Dziś to social media urosły do roli osiłka, który terroryzuje słabszych. Nie zabiera jednak kieszonkowego, a uwagę. 

piątek, 22 marca 2013

Człowiek, który został blogerem


"Jestem niewolnikiem własnej różnorodności. Zastanawiam się, czy tak można w ogóle zbudować poczytnego bloga..." - tak zaczynało się moje zgłoszenie na spotkanie Och My Blog. Organizatorami: markowe blogery. Uczestnikami: blogery aspirujące lub doświadczone. Tematem przewodnim: budowanie swojej marki. I w tym wszystkim ja. Szukający sensu życia czy jakoś tak.

sobota, 16 marca 2013

Pompuj mózg(uły)

To był piękny dzień, żeby wyjść z domu. Dobrze czasem wyprowadzić mózg na spacer, spuścić go ze smyczy i dać poszaleć myślom. Postanowiłem również zainwestować w jego przyszłość, kierując przy okazji swoje kroki do jednej z sal SWPS na wykład "Jak do późnej starości zachować mózg w sprawności". Czas na kilka banalnych prawd, o których nie pamiętamy na co dzień.

czwartek, 14 marca 2013

Ona tańczy dla mnie (w nocy)


Połowa słoików i ludzi ja_tu_tylko_pracuję zaraz przestanie czytać, kiedy dowie się, że to nie o poderwanej dziewczynie uwijającej się na rurach w Sogo, a o Warszawie. Ale nic nie poradzę, że to właśnie z nią spędzam większość nocy. A ta - zupełnie jak wspomniana wcześniej pani - odsłania mi w nocy swoje wdzięki, których za chiny nie chce pokazać za dnia.

sobota, 9 marca 2013

Bycie szczęśliwym nigdy nie było prostsze!


Nie mam dziesiątek: lat na karku / milionów na koncie / kobiet w łóżku, żeby być dla Was mega wzorem. I wiecie co? W sumie nie muszę ich mieć, tym wzorem też nie muszę być. Wystarczy mi, że jestem dumny z siebie i z każdej chwili, którą przeżywam.

niedziela, 3 marca 2013

Pozwolenie na chujowe posty


Znacie mnie - żaden ze mnie hejter. No dobra, może nie wszyscy znacie, ale i tak daleko mi do jeżdżenia po innych, żeby podczepić się pod ich blask i chwałę. To nie będzie tekst w stylu "opluję kogoś większego, to się reszta zaciekawi". Raczej pokażę, że większy też może sprawę spierdzielić.