wtorek, 30 października 2012

Lubię Twój uśmiech



Zmierzałem właśnie na konferencję Dni Rozwoju na SGH-u, kiedy po wyjściu z metra ukazał mi się taki oto napis. "Lubię twój uśmiech". Akurat szedłem z pochyloną głową, bo w innym razie wiało zimnem prosto w oczy, więc nie było możliwości, żebym te trzy słowa przeoczył. Teoretycznie mógłby to być teaser kampanii reklamowej. Wiecie, ładny uśmiech - ładne zęby - dobra pasta (najlepiej wybielająca). Teoretycznie mogłaby to być kampania społeczna. W zasadzie nawet przydałaby się w tym smutnym jak pi... hmm.. w tym depresyjnym kraju (jeszcze przy takiej pogodzie) akcja o pozytywnym wydźwięku. Zdecydowanie za mało się uśmiechamy, co najlepiej widać podczas powrotu ze szkoły/uczelni/pracy w środkach komunikacji miejskiej - ekspozycja smutasów. Poszukałem trochę w internecie i nie znalazłem niestety żadnej informacji związanej z tymi trzema słowami, więc nie wykluczam, że mogła to być także akcja mocno oddolna. Może nawet skierowana do jednej osoby?

Czas na autorefleksję. Kto przychodzi ci do głowy, kiedy widzisz ten napis? Jak często mówisz tej osobie te proste słowa? Jak często w ogóle jej mówisz szczerze, co myślisz? Doceniasz pozytywy w znajomych i komunikujesz im to, jednocześnie właśnie wywołując ten uśmiech? Odpowiedzi znasz. To takie proste. Trzy słowa.

piątek, 26 października 2012

Nie zejdę z drogi, którą obrałem

Pobudka o 6 rano. Przestawianie budzika o "jeszcze tylko 5 minut". Szybki prysznic, jeszcze szybsze śniadanie, do metra i do pracy. A w robocie jak zwykle - trochę sztucznych uśmiechów, zjebka od szefa, że coś jeszcze nie zostało zrobione, plotki i gadka-szmatka z kumplami. Nudna praca przy kompie, ale za to w wolnej chwili można posiedzieć na fejsie. I czekanie, byle już była 16.00. Żeby znów wracać metrem jak zapuszkowane śledzie. Wrócić do domu, zjeść obiad, otworzyć piwko i wyklinać, ile jeszcze dni do weekendu. Znasz to? Ja niestety nigdy nie będę miał okazji, dla mnie już nie ma ratunku.

piątek, 19 października 2012

ODPISUJ!!!

Jedna z rzeczy, których nienawidzę najbardziej na świecie: kiedy ktoś nie umie odpisać na głupiego smsa. Nie stać cię? Nie chce ci się? Nie masz czasu? (bardzo popularne). To znajdź, bo inaczej będziesz sobie szukał nowego znajomego. Raz, że to brak szacunku, a dwa, że najzwyczajniej w świecie informacja zwrotna może być potrzebna, jeśli np. nie mogę się dodzwonić. Jeśli tego nie rozumiesz... to przeczytanie tego i tak ci nic nie da, ale pomoże zrozumieć, dlaczego prawdopodobnie będę miał gdzieś twoją osobę.

wtorek, 16 października 2012

Zabij poniedziałkowy marazm, with Dexter Morgan

Jeśli narzekasz na poniedziałki, to prawdopodobnie znajdujesz się w gronie 95% ludzi w naszym kraju, którzy nie robią tego, co powinni (nie ta praca, studia..). Pogratulować. Nie zawsze natomiast można w każdym momencie ten stan rzeczy zmienić, dlatego trzeba sobie inaczej umilać "wstrętne" początki tygodnia. Czasem wystarczy zmienić jedną, najmniejszą rzecz. Znaleźć coś, co będzie sprawiało, że warto wstać z łóżka, że na ten dzień będzie się wręcz niecierpliwie czekać. Moje wszystkie wątpliwości co do zajebistości poniedziałków zabija ostatnio Dexter Morgan.

czwartek, 11 października 2012

Jestem Blogiem

Żeby nie było tak, że ja tylko te seriale i filmy napieprzam, to czas na małą recenzję słowa pisanego. Na moim biurku leży obecnie ok. 6 rozpoczętych książek. Mimo że Bloger Tomka Tomczyka pojawił się wśród nich najpóźniej, to w zasadzie z miejsca stał się pozycją numer jeden, czytaną, kiedy tylko się da. Wciągnęło mnie i nie ukrywam, że na to liczyłem.

wtorek, 9 października 2012

Idziesz na studia? Oto 5 rzeczy, które powinieneś zrobić

Ktoś powie: "studia to najpiękniejszy okres w życiu". Ja powiem: "tak, ale tylko jeśli je odpowiednio wykorzystasz". Byłbyś idiotą, jeśli nie zastosowałbyś się do tych pięciu prostych zasad. Dla pewności przeczytaj i sprawdź, czy idziesz właściwą drogą.

sobota, 6 października 2012

Serial Kiler s01e02: Homeland - Jezu, co za przereklamowany serial

Tworzone obecnie seriale są znacznie ciekawsze niż filmy. To fakt. Czy w takim razie nagrody Emmy są ważniejsze od Oscarów? I czy oznacza to, że jeśli serial dostaje taką nagrodę, to wręcz nie można go przegapić? Jak widać, nie zawsze. Pomimo tryliona pochlebnych opinii, wielkiej oglądalności i różnych wyróżnień Homeland ma jedną wielką wadę: jest nudny jak cholera.

czwartek, 4 października 2012

Byłem gówniarzem, jestem bogiem, będę legendą

Byłem gówniarzem, kiedy Paktofonika była na szczycie. Wtedy słowa utworów z Kinematografii były przyswajane przeze mnie niejako nieświadomie, wyławiałem głównie wulgary. Dziś znacznie lepiej rozumiem przesłanie kawałka Jestem Bogiem, o którym mówią Rahim i Fokus, a które jest także utrwalane w filmie opartym na faktach z życia członków PFK - każdy ma w sobie siłę do zmieniania rzeczywistości, do realizacji własnych pragnień. Film znów napędził fame na Paktofonikę, a komentarze fanów nie pozostawiają złudzeń: Magik jest legendą, a Kinematografia artefaktem, który utrwalił go po wszech czasy. A skoro tak nieidealny Piotrek mógł zostać nieśmiertelnym, mocno wierząc w to, co robi to... czy nie każdy z nas ma na to takie same szanse?